Anioły Przeznaczenia żyją wśród nas. Są to zwykli, a zarazem niezwykli ludzie. Dzięki nim możemy odkryć sens życia. To Oni wskazują nam drogę i udzielają rad. Czasem jesteśmy nieświadomi, że Anioły pomagają nam w ciężkich chwilach. Dzięki Bogu, że zsyła Je na ziemię.
Nie zawsze są przez nas zauważane. Nie zawsze chcemy, by nam pomagały. Odwracamy się od Nich i wybieramy nie tę drogę, którą wskazuje nam Bóg. Staczamy się wtedy piękną autostradą w dół, a wystarczyłoby skorzystać z wyciągniętej do nas dłoni, która wyciągnęłaby nas na ścieżkę idącą w górę. Krętą, ciężką do przebycia, usianą przeciwnościami losu, ale prowadząca na szczyt.
Uczył ich wiele w przypowieściach i mówił im w swojej nauce. Słuchajcie:
Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał, jedno padło na drogę i przyleciały ptaki i wydziobały je. Inne padło na miejsce skaliste, gdzie nie miało wiele ziemi i wnet wzeszło, bo nie było głęboko w glebie. Lecz po wschodzie słońca przypaliło się i nie mając korzenia uschło. Inne znów padło między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je tak, że nie wydało owocu. Inne w końcu padły na ziemię żyzną, wzeszły, wyrosły i wydały plon: trzydziestokrotny, sześćdziesięciokrotny i stokrotny. I dodał: Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha.
Pragnę, by ta książka była jak ziarno rzucone na żyzną glebę, która wyda owoc. „Owoc zmian” w postępowaniu ludzi, którzy zechcieli po nią sięgnąć.
By była zaczynem, początkiem, by poruszyła stwardniałe serca, przemieniła i pchnęła do działania we właściwym kierunku.
By po jej przeczytaniu ziarno padło na podatny grunt i przyniosło obfity plon.
By ludzie zrozumieli, że w życiu nie chodzi tylko o zdobycie bogactw materialnych, co często prowadzi nas do zguby, ale o bogactwa duchowe, które pomogą w osiągnięciu właściwego celu.
Byśmy wzrastali i pięli się ku górze pomimo przeciwności, które dotykają nas każdego dnia. A celem naszej wędrówki będzie szczyt.
Niech ziarno wyda plon!
Od Autora