Świętość nie jest zabawą dla grzecznych chłopców, ale wyzwaniem rzuconym w twarz światu. I choć może się to czasem wydawać szaleństwem albo zuchwalstwem, to są takie sytuacje, w których tylko taka postawa pozwala zachować wierność Ewangelii, a także honor i ludzkie odruchy. Bywa też tak, że to właśnie ci, którzy uważani byli za szaleńców i religijnych oszołomów, ratują honor nie tylko swoich narodów, ale także Kościoła, do którego należeli.
I tak właśnie jest z Franzem Jagerstatterem. Ten prosty rolnik, kierowca, ojciec i mąż, miał w sobie tyle odwagi, by w imię wierności Ewangelii przeciwstawić się dominującemu w społeczeństwie austriackim poparciu dla Hitlera.