Czy teolog przemawiający zza katedry, który nie wzbudza w słuchaczu „teologicznej ekstazy”, dokonuje gwałtu na teologii? – pyta w swej najnowszej książce Sławomir Zatwardnicki. Nie wiem, czy Autor swe teksty pisał na kolanach – czytać je bowiem można równie dobrze na fotelu czy leżaku – ale widać, że sam został powalony na kolana oryginalnością i siłą chrześcijańskiego przesłania. Bóg wcielony i Pan zmartwychwstały, człowieczeństwo przebóstwione i miłość ukrzyżowana to tematy, o których czytać można ze zdumieniem i zaskoczeniem, bez żadnej nudy i stereotypu.
Ks. dr hab. Robert Skrzypczak
Sławomir Zatwardnicki ma niezwykły dar przedstawiania w sposób prosty zagadnień, nad którymi inni trudzą się, by je jak najbardziej zagmatwać. Przybliża złożone kwestie teologiczne, łącząc doświadczenie mistrzów duchowości z wnikliwą obserwacją życia codziennego. Pokazuje, jak prawdy wiary, składające się na cały system sensów, przenikają nasze istnienie. Nie przynudza, ma poczucie humoru i dystans wobec samego siebie. A przy tym – co najważniejsze – zmusza do myślenia.
Grzegorz Górny