Autor wprowadza w zagadnienie teologii ciała, poruszając tematykę ludzkiego ciała, płciowości, relacji małżeńskich.
Nie raz widać młode dziewczyny, które maślanymi oczami rozglądają się na lewo i na prawo, a mowa ich ciała woła: "Nie chcę być sama! Bądź ze mną!". I trafia się, że i mężczyzna chodzi z tą sama tęsknotą w oczach, wyrażającą ten jeden apel: "Nie chcę być sam! Bądź ze mną!". I wyobraźmy sobie, że tych dwoje się zejdzie. Te dwa apele spotkają się ze sobą. I tak się wszystko zaczyna. Spotykają się ze sobą dwie tęsknoty dwojga ludzi, ale tęsknoty jeszcze nie dojrzałe, bo zrodzone z egoizmu, z pragnienia bycia z kimś po to, aby nie być samemu.
Fragment książki